„Prokurator – ten co wie, co jest dobre a co złe”

               Dziś 05.06.2017 otrzymałem pismo od Prokuratury Rejonowej w Janowie Lubelskim, zatytułowane „Postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa”. Całe pięć stron postanowienia w sprawie przekroczenia uprawnień przez Naczelnika Urzędu Skarbowego w Biłgoraju, napisał dnia 29.05 Pan Michał Leśko – prokurator tegoż urzędu.

Pan Michał wyjaśnił, że zbadał sprawę i wyciągając różne wnioski uznał, że „zacytowane przez Naczelnika Urzędu Skarbowego sformułowania, nie wyczerpały znamion czynu zabronionego z art. 231 1 k.k. Wprawdzie zamieszczenie ich w w/w piśmie było niestosowne i negatywnie świadczy o fachowości i kompetencjach urzędnika, który pismo to podpisał i skierował do organu odwoławczego, brak jest jednakże jakiejkolwiek skodyfikowanej normy postępowania określającej dopuszczalną treść takich pism i zakazującej posługiwania się w nich tego rodzaju sformułowaniami. Z tego względu powyższe zachowanie Naczelnika US w Biłgoraju nie może stanowić podstawy do jego odpowiedzialności karnej, może ono jednak stanowić podstawę do jego odpowiedzialności służbowej i dyscyplinarnej a z pisma Dyrektora Izby Skarbowej w Lublinie z dnia 19.07.2016 wynika, iż Ireneusz Rycyk poniósł konsekwencje tego zachowania, gdyż zwrócono mu uwagę.”

Pełną wypowiedź Pana Michała możesz pobrać klikając tutaj. Wg prokuratury wszystko jest w porządku, ponieważ Naczelnikowi zwrócono przecież uwagę. Dyrektor Izby Skarbowej w Lublinie przeprosił mnie za słowa Naczelnika US w Biłgoraju i wyraził żal za postępowanie Pana Rycyka.  Brawo… ale czy to jest uczciwe i obiektywne postępowanie? Odpowiedzialność Pana Rycyka za wypisywane zdania typu „niech się cieszy że żyje” po przeżytej katastrofie drogowej, kończy się na „zwróceniu uwagi” w jego stronę, przez Dyrektora Izby Skarbowej. Ja natomiast za brak umieszczonego zapisu na kopercie świadczącego, że wewnątrz przesyłki znajduje się pismo dotyczące chęci skorzystania z ulgi meldunkowej, mam zapłacić ponad 80 tyś zł. Za brak zapisu na kopercie (który prawnie nie był wymagany)  jestem pozbawiony części renty, możliwości dalszego leczenia oraz rehabilitacji. Za kwotę 400zł miesięcznie mam utrzymać mojego syna i sam też czasem coś zjeść. To co dzieje się w tym kraju to skrajny totalitaryzm a nie demokracja! Zamieszczenie przez Naczelnika „nie najlepszych” sformułowań w oficjalnym piśmie urzędowym było zdaniem Izby Skarbowej oraz Prokuratury niestosowne i negatywnie świadczy o fachowości i kompetencjach urzędnika. Podczas zeznań w prokuraturze podpowiedziano mi jeszcze, że w każdej chwili mogę złożyć prywatne oskarżenie do Sądu za postawę Naczelnika i z pewnością „coś bym na tym ugrał”. Na tym kończy się demokracja tego kraju! Pozostaje mi trzymać kciuki, że kiedyś nawet w Biłgoraju pracował będzie Naczelnik Urzędu Skarbowego, który posiada jakiekolwiek kompetencje, wspomnianą fachowość i choć odrobinę kultury osobistej?

Ponieważ obecny Naczelnik dalej sprawuje swoją funkcję pozostaje nam jeszcze możliwość oczekiwania w nadziei, że Pan Rycyk prędzej czy później opanuje podstawowe zasady kultury i chociaż w minimalnym stopniu, pozna fachowość swojego stanowiska! Wszyscy mieszkańcy Biłgoraja, z ogromną nadzieją czekamy na ten dzień. Nasza cierpliwość jest już na skraju wytrzymałości… ale jeszcze walczymy, jeszcze próbujemy – jeszcze mamy rewolwery!